Światło w nocy |
Twoje słowo jest lampą dla moich stóp i światłem na mojej ścieżce /PS 119, 105/
Wielkie okrągłe światło, które w każdą drugą sobotę miesiąca zapala się w centrum miasta, blisko tłumów, młodych ludzi przebywających w klubach i dyskotekach, to symbol inicjatywy „Światło w nocy”. Organizowany przez „Sentinelle del Mattino”, czyli „Stróży poranka” projekt nowej ewangelizacji, ma za zadanie rozbudzenie ducha misyjnego w młodych. Na nowo. Jego celem jest niesienie nowiny o Miłości Jezusa tym, którzy go jeszcze nie spotkali, nie doświadczyli Jego przebaczenia i Miłosierdzia. Rówieśnicy rozumieją się lepiej. To inicjatywa ludzi młodych do młodych.
Nie decyduje się do kogo iść sądząc po wyglądzie, z uprzedzeniami. Kto może wejść do kościoła, a kto nie. Jezus mówi, aby „nie przechodzić z domu do domu”, czyli nie ważna jest ilość zaczepionych przechodniów, ale pójście tam, gdzie kieruje Duch Święty. Lepiej zwrócić się do osób stojących przy sklepowej wystawie, siedzących na ławce lub tych co, spacerują. Kto idzie szybko, ma już swój cel i nie ma czasu do stracenia. Propozycja jest prosta: Zapraszam Cię do Kościoła, żebyś spotkał Jezusa. Lepiej powiedzieć to szybko i klarownie, potem można wyjaśnić o co chodzi.
Jestem studentką UJ. Spełniłam swoje marzenie - wyjechałam na stypendium zagraniczne. Oczywiście żeby podszkolić język, odwiedzić wysokiej rangi ośrodek muzykologii, słynne szkoły lutnicze.. Nie wiedziałam dlaczego „wysłano mnie” do Cremony. Wybrałam inne miejsce, na południu Włoch, a znalazłam się w upalnym, dusznym miasteczku Równiny Padańskiej..
Po obejrzeniu w Internecie krótkiego filmu o tym co dzieje się w danym tygodniu w diecezji, trafiłam na informację o projekcie „Światło w nocy”. Poszłam i...zostałam. „Spotkanie otwiera oczy, bo w spotkaniu jest Duch!”
Już za pierwszym razem moim zadaniem była ewangelizacja spotkanych na ulicy osób. No ale jak? Gdzie ? Po co? Z moim językiem? Tak. Poczułam się jak „słabe narzędzie w rękach Pana Boga” (jak mawiał św. Franciszek, jeden z moich ulubionych świętych). Pismo przecież uczy nas, że w słabości bardziej ukazuje się potęga Boga! To co się liczy, to głosić!
Drzwi kościoła otwierają się o 22:30. Trwa adoracja. Jednak już od popołudnia odbywa się przygotowanie duchowe i techniczne. Zawsze obecny jest kapłan. Biskup wspiera młodych ewangelizatorów swoją modlitwą. Każda osoba otrzymuje swoje posłannictwo.
Ewangelizatorzy na zewnątrz, na ulicach, to ci którzy zapraszają do otwartego kościoła, do Jezusa, który czeka. Pod pretekstem tego „zaproszenia”, głoszą kerygmat. Dają własne świadectwo. Chrystus wysyłał apostołów parami, żeby było widać miłość między nimi (por. J 13,35) . Tak jest i tutaj. W czasie ewangelizacji, gdy jedna osoba mówi druga słucha i modli się w ciszy. Zmęczenie i trudności ofiaruje się w potrzebnej intencji. Ewangelizacja potrzebuje modlitwy przed, w trakcie i po misji. Kto modli się w kościele podtrzymuje wojsko w walce, tak jak Mojżesz na górze (Wj 17,8-16).
Osoby, które przyjmują wchodzących do kościoła, towarzyszą im, aby rozpoznały obecność Chrystusa. Proponuje się napisanie modlitwy na kartce, złożenie jej przy Najświętszym (zebrane w koszyczkach są zanoszone siostrom klauzurowym). Jest możliwości rozmowy z księdzem, spowiedzi. Są łzy, znaki nawrócenia i spotkania z Panem. Jezus jest bardzo Chojny. Chce żebyśmy prosili Go o rzeczy wielkie. „Światło w nocy” to moment wsłuchania się. Cel to oddanie głosu Jezusowi. Działa Słowo. Pomaga muzyka, śpiew.
Aby nawiązać dialog z osobą spotkaną, należy jej słuchać.. Jeśli ktoś atakuje kościół, nie dyskutujemy ale oferujemy spotkanie z Bogiem: „Dzisiaj Jezus chce Cię spotkać mimo wszystko, nawet jeśli Ty nie wierzysz, że on ma Ci coś do powiedzenia na ten temat...”; „Ty również możesz doświadczyć tego co spotkało mnie...”
Wiele automatycznych odrzuceń, jasne, ale też wiele zapotrzebowania na Boga i Jego Miłość. Na nadzieję, że jest coś większego od smutku, w którym często żyją młodzi ludzie. Niezależnie od kraju. Przede mną więc wielka odpowiedzialność. Pan powierza mi spotkaną osobę. Nawet jeśli tylko przez parę minut. Chcemy jej dobra. Chcę przekazać jej radość ze spotkania z Panem Jezusem – Zbawicielem.
Moje drugie doświadczenie ewangelizacji wypadło w wieczór tragedii smoleńskiej. Z dala od domu, blisko Jezusa, znalazłam potrzebną mi siłę i nie czułam się sama w obcym państwie.
„We współczesnym zlaicyzowanym świecie, w którym wielu żyje tak, jakby Bóg nie istniał, albo skłania się ku irracjonalnym formom religijności, właśnie wy, młodzi, musicie na nowo ukazać, że wiara to decyzja osobista, przenikająca całe życie. Niech Ewangelia będzie najwyższym kryterium, kształtującym wasze decyzje i nadającym kierunek waszemu życiu! Dzięki temu staniecie się misjonarzami przez swoje czyny i słowa, a gdziekolwiek żyjecie i pracujecie, będziecie znakami miłości Boga, wiarygodnymi świadkami miłującej obecności Chrystusa. Pamiętajcie: «Nie zapala się (...) lampy i nie umieszcza pod korcem, ale na świeczniku, aby świeciła wszystkim, którzy są w domu» (Mt 5, 15)./ Orędzie Ojca Świętego Jana Pawła II na XVII Światowy Dzień Młodzieży/
Now Jesus!
„Światło w nocy” zrodziło się w Weronie w 1999. Dziś jest naśladowane na całym świecie przez wiele wspólnot.
Kto ewangelizuje czuje natychmiast potrzebę formacji: jak odpowiadać na negacje i oskarżenia. Dziś taka formacja jest bardzo potrzebna aby umieć rozpoznawać prawdę i odnaleźć się w świecie. Goście spotkań „kawiarnia teologiczna”, przy kawie i herbacie słuchają wykładów, dyskutują na tematy filozoficzne, moralne, historyczne, bioetyczne etc. Grupy „Stróżów poranka” organizują również innie inicjatywy, takie jak „Misja na plaży” (http://info.wiara.pl/doc/596515.Mlodziez-ewangelizuje-na-plazach).
Magdalena Jazgar
www.sentinelledelmattino.org