Świadectwa |
W naszym życiu zdarzają się takie chwile, w których to co się przeżywa jest nie do opisania. Nie można tego opisać za pomocą słów ; języka słyszalnego dla ludzkich uszu. Jedynie serce wie i potrafi przekazać to, co czuje. Niestety jest to niesłyszalny język, i tylko my sami możemy poczuć to co ono czuje. Właśnie do takich chwil należy te kilka dni spędzonych w Lipianach. To czego doświadczyłam podczas tego rocznego święta młodych było niezwykłe. Miałam możliwość zatrzymania się na chwilę i zastanowienia się nad swoim dotychczasowym życiem. Udało mi się znaleźć odpowiedź na nurtujące mnie od dawna pytania. Wróciłam z nową siłą , uśmiechem na twarzy i z nadzieją, której tak mi brakowało. Bardzo się cieszę, że uległam namową moich przyjaciół i mimo choroby zdecydowałam się jechać. Naprawdę warto było, nie żałuję ani jednego dnia i ani jednej chwili spędzonych właśnie tam, na święcie młodych, i jeżeli tylko będę mogła za rok również pojadę. Naprawdę było wspaniale :D
Polecam za rok.
Ewa S. - Szczecin
W tym roku po raz pierwszy byłam na Dniach Młodych i muszę przyznać, że nie sądziłam, iż uderzą one we mnie do tego stopnia!! Do wyjazdu namówił mnie mój chłopak, za co jestem mu ogromnie wdzięczna. Było przecudnie!Kilka dni przed wyjazdem miałam bierzmowanie( więc można powiedzieć, że dostałam dodatkowe błogosławieństwo). Po długich przygotowaniach do tego wydarzenia, szczerze mówiąc miałam dość chodzenia do Kościoła, bo nie lubię robić nic na przymus. Ale w Lipianach nikt mnie do niczego nie zmuszał i z własnej woli brałam udział w przygotowanych formach poznawania Jezusa. Takie wyjazdy naprawdę dużo dają. Poznaje się wiele różnych sposobów wyznawania wiary. Patrząc na ludzi występujących na scenie, śpiewających i grających dla Jezusa, zazdrościłam im, że w tak piękny sposób okazują Bogu swoja miłość. Cieszę się bardzo, że mogłam uczestniczyć w tegorocznych Dniach Młodych. Mam nadzieję, że w przyszłym roku też będę miała taką możliwość.
Zuzka
Chciałbym podzielić się tym co przeżyłem w czasie spotkania w Lipianach. Zrozumiałem tam, że żeby pójść za Chrystusem muszę w pełni rzucić się na głębie wiary. Jeżeli nie będę miał odwagi stanąć w prawdzie przed Jezusem i będę uciekać od tego, to moje życie będzie pustką, której nic nie wypełni. W czasie tych dni zobaczyłem to od czego tak parcie uciekałem. To, że mimo iż jestem, człowiekiem grzesznym, to Chrystus mnie kocha i chce bym wypłynął na głębię. Na głębie wiary i miłości do Niego. Zrozumiałem, że uciekając krzywdzę sam siebie i wypełniam swoje życie samotnością. Dlatego teraz chce żyć w miłości Chrystusa i swoim życiem starać się głosić Go innym, by ci którzy może jeszcze nie rozumieją to czego ja tak długi czas nie chciałem zrozumieć uwierzyli że Chrystus tez ich kocha. Tak więc drodzy nie bójmy się żyć dla Miłości, bo dla tej Miłości warto żyć!
Krzysiek ze Szczecina
Byłam jeszcze wczoraj na Dniach Młodych w Lipianach. Bardzo mi się podobało dzięki za tak wspaniałe wydarzenie i przeżycie. Wszystko znakomicie wam się udało. Na pewno za rok też przyjadę. Polecam to każdemu! Serdecznie pozdrawiam:-)
Iza z Katedry-Sczecin
Następny dzień to piątek. Równie bogaty w atrakcje. Po śniadaniu była Jutrznia- pierwszy raz w moim życiu uczestniczyłem w takim nabożeństwie. Skorystałem również ze spowiedzi świętej. Jednak najbardziej utkwiła mi w pamięci droga krzyżowa, którą bardzo przeżyłem, niosąc jedną ze stacji. Było to dla mnie takie przeżycie, że nie potrafię opisać tego słowami.
Sobota. Bardzo podobała mi się msza św. prymicyjna, i przeżyłem też bardzo błogosławieństwo od neoprezbiterów. Wspaniale bawiłem się na przeglądzie kultury chrześcijańskiej i wraz z zespołem Deus Meus.
Niedziela była równie pieknym dniem. Zainteresowało mnie spotkanie z Psterzem, bo nie na codzień można dowiedzieć się czegoś na temat życia ks. Arcybiskupa. Po przepięknej mszy świętej, po której to tańcem uwielbiliśmy Jezusa dziękując Mu za te dni nadszedł czas pożegnania z Lipianami.
Czułem się tu naprawdę wspaniale, mieszkańcom dziękuję za wszelkie przejawy życzliwości, Ksiedzu Czarkowi i Pani Burmistrz należą się jednak szczególne podziękowania, kochani za wszystko co włożyliście w podjęcie nas tu w Lipianach serdeczne |Bóg zapłać, niech Pan Jezus Wam to stokrotnie wynagrodzi!!
Swoje świadectwo kończę tym, że nie żałowałem ani minuty spędzonej tu w Lipianach!!!
Bóg Zapłać i Szczęść Boże!!!!!
Tomek R
W Lipianach było super. Świetna atmosfera. Na hiphopowej Imprezie się tak dobrze nie bawiłem. Jezus z nami. Czuję się o wiele lepiej od tego wyjazdu. Poznałem tam dziewczynę, w której się zakochałem. Lipiany to rzeczywiście "ZACZAROWANA WIOSKA". Bóg zadomowił się w mym sercu i skupił się na miłości. Za rok też jade. Tym razem do KAMIENIA POMORSKIEGO. Pozdrawiam wszystkich i polecam.