Być trochę jak Bóg |
Trzeba, by człowiek był trochę jak Bóg... On jest dla każdego osobny, dla wszystkich ten sam. To takie niezwykłe, że do Niego w każdej chwili tylu się naraz zwraca, tylu z nas do Niego kieruje swoje myśli. A On dla każdego ma czas... Jaki czas? Przecież Pan Bóg nie nosi zegarka... I zawsze, jeśli tylko mocno tego chcemy, to On jest tak blisko... i daje Siebie. Bezgranicznie.
Kochać więc konkretnego człowieka, nie przechodzić obojętnie wobec ludzkiego cierpienia... to być trochę jak Bóg. Właśnie tak nam pokazał Jan Paweł II. Każdy, kto miał okazję go spotkać, miał zapewne wrażenie tej niezwykłej bliskości, tego, że on naprawdę kocha każdego z osobna. Nie ocenia, nie potępia. Po prostu kocha... I bezwzględnie afirmuje godność osoby ludzkiej. Bo człowiek jest trochę jak Bóg...
Zdarza się dość często, że patrząc na człowieka, nawet widząc kogoś pierwszy raz, tak po prostu sobie myślę, że jest dobry... Dobro promieniuje... Podobnie jak miłość, dobro można czerpać z Boga. Tylko wtedy ono jest prawdziwe. Bo Bóg jest Prawdą. Człowiek ze swojej natury dąży do prawdy, szuka jej, nawet jeżeli nigdy nie dotrą do niego słowa Jezusa: „poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli" ( J8,32). Kiedy człowiek pozna Boga, gdy jest blisko Niego, to chce być jak On... Inaczej nie potrafię sobie dziś wyobrazić...
Asia