Niedziela Zmartwychwstania |
Znacie sprawę Jezusa z Nazaretu.
(Dz 10,38a)
Dz 10,34a.37-43;
Kol 3,1-4;
J 20,1-9
Duchu Święty, przyjdź!
Jezu, z Twoją pomocą rozpoczynam rozważanie tekstu biblijnego, który Kościół podaje na Niedzielę Zmartwychwstania.
Gdyby nie było zmartwychwstania, to życie nie miałoby sensu. Nie mogłyby nim wtedy rządzić żadne wartości, granica między dobrem a złem byłaby rozmyta.
„Znacie sprawę Jezusa z Nazaretu”… Słowa św. Piotra są ważne szczególnie dziś. Obecnie świat nie zna Boga lub też nie chce Go znać. Wielu ludzi nie potrafi nic o Nim powiedzieć. Wielu pseudopsychologów mówi, że Jezus był chory psychicznie, cierpiał na schizofrenię. Cóż, ci, którzy tak mówią, poniosą zapewne swoją karę.
Ale czemu tak wielu mówi o Nim źle? Przecież Chrystus chce dla człowieka jak najlepiej, chce jego dobra. Te słowa dotyczą także nas. Tak często zachowujemy się, jakbyśmy Jezusa nie znali. Robimy to między innymi wówczas, gdy dla powodzenia wśród znajomych nie potrafimy odmówić na przykład wyjścia na dyskotekę w piątek, zjedzenia w ten dzień mięsa, pracy w niedzielę… Wtedy – na pewien czas – słowa św. Piotra przestają być do nas zaadresowane, bo skoro słów Bożych nie przestrzegamy, to jak możemy znać Jezusa? Pierwszy z Apostołów odnosi się także do naszej wiedzy religijnej. Nie chodzi tu tylko o regułki – z tzw. „małego katechizmu” – których dzieci muszą uczyć się w szkole. Tu chodzi o coś więcej…
Kiedyś spotkałem dwóch świadków Jehowy. Zawsze podziwiam ich za dwie rzeczy: za to, że tak dobrze znają Pismo Święte oraz za to, że potrafią tyle czasu spędzić na ulicy, namawiając do swoich przekonań. Gdy mnie zagadnęli, przestraszyłem się tej rozmowy. Nie byłem do niej przygotowany, nie wiedziałem, że coś takiego mnie spotka. Jednak spokojnie rozmawialiśmy. Na końcu zapewniliśmy się wzajemnie o życzliwości i w pokoju zakończyliśmy rozmowę. Po tym zdarzeniu doszedłem do wniosku, że stan wiedzy przeciętnego katolika jest bardzo niski. Kolega opowiadał mi kiedyś, jak ksiądz na religii u niego w klasie zapytał, gdzie się wychowywał Jezus. Większość uczniów odpowiedziała, że w Betlejem.
Dlatego też nie mogę przejść obojętnie wobec słów św. Piotra: „Znacie sprawę Jezusa z Nazaretu”. Te słowa zobowiązują do głębszego poznawania wiary.
Przemyślę przez najbliższe dni:
1. Jaki jest stan mojej wiedzy religijnej?
2. Jak często czytam Pismo Święte?
3. Co czynię, by wiedza religijna poprawiła się w moim otoczeniu?
Tekst: Kajetan Rajski