30. niedziela zwykła - B |
Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną.
(Mk 10,47)
Jr 31,7-9;
Hbr 5,1-6;
Mk 10,46-52
Duchu Święty, przyjdź!
Jezu, z Twoją pomocą rozpoczynam rozważanie tekstu biblijnego, który Kościół podaje na XXX Niedzielę Zwykłą.
W dzisiejszej Ewangelii możemy dostrzec, jak wielką ma wartość modlitwa pokutna. Na początku każdej Mszy św. odmawiamy akt żalu (pokutny), w którym stajemy ze swoimi grzechami przed Bogiem.
Czym w życiu chrześcijanina powinna być pokuta? Na pewno nie chodzi tu o cierpiętnictwo i bezsensowne umartwianie się. Chrystus przecież mówił, że kiedy pościmy, nie możemy być smutni, lecz mamy być radośni. Wymieniliśmy jedną z najważniejszych form pokuty – post. Ma on za zadanie, by człowiek zwrócił uwagę na to, co jest rzeczywiście w życiu ważne, a nie był oślepiony przez różne dobre, ale jednak przyziemne sprawy.
Post nie musi być tylko rezygnacją ze spożywania pokarmów. Wiele osób korzysta na przykład z Wielkiego Postu, by mieć motywację do odchudzania. Pod płaszczykiem religijnego wyrzeczenia tracą zbędne kilogramy. Nie jest to jednak dobre. Najważniejsze w poście jest skupienie się na Bogu i na sprawach duchowych, a nie na sobie – swojej wadze i kilogramach. Pokuta powinna być obecna w życiu każdego chrześcijanina. Za wyrządzone zło trzeba zadośćuczynić Bogu i bliźniemu. Dobrą formą pokuty jest właśnie post.
Przemyślę w tym tygodniu:
1. Czy naturalnym następstwem mojej spowiedzi jest pokuta?
2. Czy praktykuję post w piątki i w okresie Wielkiego Postu?
3. Czy nie traktuję postu jako najlepszego czasu na odchudzanie?
Tekst: Kajetan Rajski
Video komentarz: www.paulus.org.pl