18. niedziela zwykła - C |
Głupcze, jeszcze tej nocy zażądają twojej duszy od ciebie.
(Łk 12,20)
Koh 1,2; 2,21-23;
Kol 3,1-5.9-11;
Łk 12,13-21
Duchu Święty, przyjdź!
Jezu, z Twoją pomocą rozpoczynam rozważanie tekstu biblijnego, który Kościół podaje na XVIII Niedzielę Zwykłą.
W dzisiejszej Ewangelii Chrystus przypomina nam, że nie znamy dnia ani godziny swojej śmierci. Nie warto zatem zbytnio się bogacić i polegać na pieniądzu.
Bogactwo samo w sobie nie jest niczym złym. Jeżeli ktoś uczciwie pracował i doszedł do posiadania sporego majątku, można powiedzieć, że Bóg mu błogosławił. Każdy jednak bogaty narażony jest na złe życie, bardziej niż osoba uboga. Pieniądz bowiem potrafi zawrócić człowiekowi w głowie i dać ułudę bycia władcą i panem wszystkich. Człowiek bogaty może – choć, oczywiście, nie musi – wzbić się w pychę i bez serca patrzeć na potrzeby bliźnich. Tak często bywa, że zachowujemy się w sposób, jakbyśmy nigdy nie mieli stanąć przed sądem Bożym. Robimy to, co chcemy, a raczej to, co nam podpowiada Szatan.
Św. Dominik Savio zapytany przez ks. Jana Bosko w czasie gry w piłkę co by zrobił, gdyby za dziesięć minut miał umrzeć, odpowiedział, że grałby dalej.
Jest to ideał życia chrześcijańskiego, by żyć tak, żeby być w każdej chwili gotowym rozmawiać twarzą w twarz z Bogiem. Doskonale o tym wiemy, że nieszczęść i wypadków jest dużo, zatem nie warto grzeszyć, tylko zdać się na łaskę Bożą.
Przemyślę w tym tygodniu:
1. Czy mógłbym w tej chwili stanąć ze spokojem przed Bogiem?
2. Czy jest grzech, którego szczególnie się wstydzę przed Panem?
3. Co bym zrobił, gdybym miał za dziesięć minut umrzeć?
Tekst: Kajetan Rajski