Zakończenie spotkania |
Młodzież modliła się o pokój na świecie, a następnie wzięła udział w zabawie bezalkoholowej. Pierwszy dzień Nowego Roku młodzi spędzili w rodzinach, które ich gościły od 28 grudnia. Zostały odprawione Msze św. w genewskich kościołach, a w południe w domach - wspólne świąteczne obiady. – Bardzo przyjemnie, opowiadali o sobie, my mówiliśmy o Polsce – relacjonuje jedna z uczestniczek. Przełom roku w Genewie spędziło 9 tys. Polaków. Ostatnie godziny pobytu w Szwajcarii były okazją do podsumowań. Polacy zabierają do kraju niezwykłą atmosferę, nowe przyjaźnie i odnowione te starsze, z lat poprzednich. Polska młodzież zamierza w kraju spotykać się regularnie i modlić się w duchu Taizé. Nie ma osoby, której nie urzekłaby prostota śpiewanych kanonów i niezwykła cisza w czasie wspólnej modlitwy w wielkich halach targowych Palexpo. Genewskie spotkanie było 30. z kolei. Pielgrzymkę zaufania przez ziemię zapoczątkował założyciel wspólnoty Taizé, brat Roger. Z Genewy wyruszył przed laty, aby osiedlić się w Burgundii z pierwszymi współbraćmi. – Pamiętają to mieszkańcy Genewy – podkreśla brat Marek. – Brata Rogera nadal brakuje. W Szwajcarii uświadomiliśmy sobie, jak wielkie dziedzictwo pozostawił po sobie. Niemal w każdej parafii spotkaliśmy kogoś, kto znał brata Rogera, albo kogoś z jego licznej rodziny – powiedział brat Marek. Następne Europejskie Spotkanie Młodych odbędzie się pod koniec roku w Brukseli. (RV; KAI)