Zakończenie Europejskiego Spotkania Młodych Taizé - Bruksela 2008/09 |
Druga rzecz, która była ważna w Brukseli, to spotkania tematyczne. Było ich bardzo wiele, tak, że młodzież miała czasem problem z wyborem. Widać było, że młodzi interesują się sprawami zaangażowania chrześcijańskiego w świecie. Wydaje się, że owo zainteresowanie jest trochę większe niż kiedyś. Właśnie te spotkania tematyczne, na których była mowa o budowaniu naszych społeczności na podstawach chrześcijańskich, cieszyły się szczególnie dużym powodzeniem.
Trzecia sprawa to, oczywiście, wiadomość, którą młodzi Polacy wiozą ze sobą do kraju, mianowicie, że następne Europejskie Spotkanie Młodych będzie u nas w Polsce, w Poznaniu. W Nowy Rok spotkaliśmy się jeszcze wszyscy w polskim gronie. Byli z nami: abp Stanisław Gądecki, bp Wojciech Polak i bp Kazimierz Gurda. Odpowiadali na pytania młodzieży. Młodzi natomiast opowiadali o swoich doświadczeniach związanych z uczestnictwem w europejskich spotkaniach, z przyjaźnią z Taizé. Były to bardzo piękne i inspirujące świadectwa młodych ludzi m.in. z Lubartowa, Kielc, Gniezna, Wrocławia i Poznania. Młodzi wyjeżdżają z pomysłami na to, jak dalej przeżywać i tworzyć Pielgrzymkę zaufania przez Ziemię, tzn. jak po prostu być chrześcijanami, którzy aktywnie uczestniczą w życiu własnych wspólnot chrześcijańskich, do których teraz powracają.
1 stycznia na wieczornej wspólnej modlitwie był kard. Godfried Danneels, który uczestniczył we wszystkich wspólnych modlitwach. W szczególnie wzruszający sposób żegnał się z młodzieżą. Po podziękowaniach brata Aloisa ze swoistym humorem i niezwykłą wyobraźnią powiedział młodym, że stworzyli w Brukseli jakby Betlejem. „Wprawdzie – jak powiedział – w Betlejem Pana Jezusa nie przyjęli, ale Bruksela spisała się inaczej. Właściciel gospody postąpiłby zupełnie inaczej, gdyby wiedział, co wydarzyło się w Brukseli”. Kardynał z wielkim i otwartym sercem żegnał młodzież. Dziękował także braciom ze wspólnoty, młodym i rodzinom za zorganizowanie tego spotkania. Wyrażał przy tym ogromną nadzieję, że przyniesie ono owoce w Brukseli i belgijskim Kościele.
Br. Marek, Bruksela