Na pewno Błonia, na pewno Kraków, ale czy będzie jeszcze inne miejsce? Musimy uzbroić się w cierpliwość - uspokaja w rozmowie z KAI ks. Grzegorz Suchodolski, sekretarz generalny Komitetu Organizacyjnego Światowych Dni Młodzieży Kraków 2016 r. pytany, gdzie konkretnie będą odbywały się ŚDM w Krakowie. Zwraca przy tym uwagę, że przygotowania schodzą właśnie na poziom polskich parafii, od Adwentu startuje program duchowy Serce 2.0. Rekrutowani są wolontariusze, a i ludzie w sile wieku mogą być współgospodarzami ŚDM w Krakowie.

KAI: W niedzielę w kościołach będzie czytany list Episkopatu przed ŚDM 2016 w Krakowie. Przygotowania nabierają już tempa?
- Od pierwszej niedzieli Adwentu czyli od 30 listopada rozpoczniemy nowy, bardzo ważny etap przygotowań do Światowych Dni Młodzieży. Chcemy zmobilizować przede wszystkim środowiska parafialne, żeby zaproponowały młodym konkretne formy przygotowania duchowego do Światowego Dnia Młodzieży. Nowy program pod nazwą Serce 2.0. będzie bazował na wprowadzaniu młodych w dwa sakramenty bardzo ważne dla formacji duchowej: pokutę i Eucharystię. Będzie można go realizować w parafiach i dekanatach. Od 30 listopada szczegółowe konspekty i projekty celebracji nabożeństw znajdą się na nowej stronie krajowego duszpasterstwa młodzieży kdm.org.pl.

Za nami jeden rok od ogłoszenia, że w 2016 r. ŚDM 2016 odbędą się w Krakowie, teraz chcemy, żeby nie tylko koordynatorzy na wysokich szczeblach myśleli o tym, jak się przygotować do tego wydarzenia, ale by świadomość, że jesteśmy gospodarzami a zarazem zaproszeni do uczestnictwa w ŚDM, zeszła już na poziom parafii. Taki jest zresztą sens listu pasterskiego czytanego we wszystkich parafiach w Polsce.

KAI: Biskupi piszą: ‘wszyscy jesteśmy gospodarzami’. W jaki sposób, nie tylko młodzież, ale również dorośli mogą włączyć się w te przygotowania?
- To jest oczywiste, że nie tylko Kraków będzie gospodarzem Światowego Dnia Młodzieży w roku 2016 gdyż zaprosiliśmy młodzież z całego świata do wszystkich polskich diecezji i parafii. Pamiętamy, że przed wydarzeniami centralnymi w Krakowie sześć dni, od 20 do 25 lipca 2016 r. młodzież spędzi na terenie każdej polskiej diecezji. Bardzo wiele parafii będzie poproszonych o to, żeby zakwaterować młodych w rodzinach. Stąd też ogromny apel do rodzin katolickich, chrześcijańskich ale też do wszystkich ludzi dobrej woli o otwarcie swoich domów na te sześć dni dla młodzieży przybywającej z różnych stron świata. To jeden z bardzo realnych sposobów stania się gospodarzem, gdyż rzeczywiście wiele rodzin będzie gościć w swoich domach pielgrzymów.

Możemy też stać się gospodarzami przez podjęcie różnych inicjatyw, chociażby modlitwy za Światowe Dni Młodzieży. Właśnie w ostatnich dniach koła żywego różańca w całej Polsce zadeklarowały, że będą modlić się w tej intencji. To 2 miliony osób, które poprzez systematyczną modlitwę biorą odpowiedzialność za duchowe owoce spotkania młodzieży z papieżem Franciszkiem. Jesteśmy bardzo wdzięczni wszystkim wspólnotom i osobom indywidualnym, które już taką modlitwę podejmują.

W poszczególnych diecezjach, przyjęcie kilku lub kilkunastu tysięcy młodzieży z zagranicy wymaga też dużych nakładów finansowych i wielu świadczeń, które trzeba młodzieży zagwarantować. Różne instytucje, firmy czy osoby, które będą mogły stać się darczyńcami będą mile widziane. Nie trzeba czekać, aż ksiądz proboszcz ogłosi w parafii zbiórkę na tacę i wtedy coś dać, ale można skontaktować się z centrum diecezjalnym ŚDM, żeby zapytać np. w jaki sposób mogę służyć mając firmę transportową, budowlaną czy chcąc wesprzeć swoim groszem.

Inną możliwością jest wolontariat. Będzie on funkcjonował zarówno na szczeblu centralnym czyli w Krakowie, gdzie będziemy potrzebowali ok. 20 tys. wolontariuszy do pracy w różnych obszarach, ale jeszcze więcej wolontariuszy będzie potrzebnych w diecezjach. Tam też rozpoczęły się nabory do wolontariatu w różnych obszarach: medycznego, informatycznego, audiowizualnego, w które można się zaangażować i stać się współgospodarzem ŚDM.

KAI: Polskie diecezje konkurują w przyciąganiu do siebie zagranicznej młodzieży?
- Od początku idei Światowych Dni Młodzieży pilnujemy zasady, że każda grupa zagraniczna może zgłosić się tam, gdzie zechce. Natomiast, żeby wiedzieć co niesie z sobą przyjazd w określony rejon Polski, Krajowe Biuro Światowych Dni Młodzieży przygotowało już w kwietniu przewodnik po polskich diecezjach nazwany „Polonia campus misericordiae”. Przekazaliśmy go wszystkim krajom świata poprzez konferencje episkopatów, ruchy i stowarzyszenia międzynarodowe na prawie papieskim, które szykują własne grupy na ŚDM. Znalazły się w nim krótkie opisy i informacje wraz z danymi kontaktowymi do poszczególnych koordynatorów diecezjalnych. To owocuje tym, że wiele grup z zagranicy już kontaktowało się z polskimi parafiami i diecezjami i wie, gdzie przyjedzie. Na przykład w Łodzi zgłosiły się już grupy z 40 krajów świata. To pokazuje, że korespondencja jest już aktywna a program, który diecezje przygotowują, nierzadko powstaje we współpracy z ruchami czy grupami z krajów, które się do nich zgłaszają.

Poza tym do komitetu organizacyjnego ŚDM w Krakowie przyjeżdżają delegaci poszczególnych episkopatów czy diecezji i dopytują przede wszystkim o ślady związane z Janem Pawłem II. Są grupy, które chcą popłynąć kajakami szlakami Karola Wojtyły lub wybrać się na górskie eskapady tam, gdzie chodził papież. Są też tacy, którzy chcą przeżyć w Polsce czas wyciszenia rekolekcyjnego i pod takim kątem poddajemy im propozycje. Miejsc w Polsce na pewno wystarczy. Tego jesteśmy pewni.

Do tej pory nigdy liczba młodych z zagranicy, która przyjeżdżała na pierwszy etap ŚDM zwany Dniami w Diecezjach nie przekroczyła 200 tys. osób. Obecnie mamy już, według deklaracji wszystkich polskich diecezji przygotowane ponad 260 tys. miejsc. Na pewno nikt, kto zechce spędzić czas poprzedzający wydarzenia centralne ŚDM gdzieś w Polsce na pewno będzie dobrze i godnie przyjęty w duchu staropolskiej gościnności.

KAI: Dni w Diecezjach będą preludium do wydarzeń centralnych ŚDM z udziałem papieża Franciszka. Co na dziś wiemy, że będzie się wtedy działo w Krakowie?
- Znamy już program ramowy spotkań krakowskich. Po sześciu dniach spędzonych w diecezjach na terenie całej Polski, młodzież, która dotrze do Krakowa a także wszyscy pozostali, którzy dopiero wtedy dołączą będą mogli uczestniczyć w tzw. pięciu wydarzeniach centralnych. Rozpocznie je we wtorek 26 lipca ceremonia otwarcia Światowych Dni Młodzieży zawsze połączona z Mszą świętą, której przewodniczy biskup miejsca czyli w tym wypadku metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz. To pierwsze, wspólne zgromadzenie młodych z całego świata będzie oficjalnym powitaniem na polskiej ziemi a także pokazaniem młodzieży, która do tej pory była rozproszona po diecezjach, jak różnorodny jest Kościół powszechny.

W czwartek 28 lipca dołączy do młodych Ojciec Święty i po południu odbędzie się ceremonia powitania papieża z pierwszym słowem, które papież skieruje do młodych. Zwykle jest to zawsze dzień bardzo wyczekiwany bo młodzież kilka dni wcześniej uczestniczy w katechezach, festiwalu młodych, różnego rodzaju inicjatywach ewangelizacyjnych a gdy dołącza do nich Ojciec Święty widoczna jest ogromna radość wszystkich zgromadzonych.

W piątek wieczorem, 29 lipca, odbędzie się nabożeństwo Drogi Krzyżowej z udziałem Ojca Świętego i jego przesłaniem. Natomiast w sobotę 30 lipca – wielkie czuwanie, na które zwykle dołączają kolejne osoby. Spodziewamy się, że liczba jego uczestników może przekroczyć nawet 2 miliony osób. To czuwanie rzeczywiście jest bardzo ważne, z jednej strony ma wymiar pogłębienia tematu, który papież proponuje „Błogosławieni miłosierni” a z drugiej - wprost prowadzi do spotkania z Jezusem Chrystusem. Papież Franciszek kontynuuje tę ideę, żeby w czasie sobotniego czuwania była długa chwila modlitwy przed Najświętszym Sakramentem, kiedy każdy z młodych może spojrzeć wprost w Jezusa i prowadzić dialog.

Finałem Światowych Dni Młodzieży jest piąte wydarzenie centralne – niedzielna Eucharystia, nazywana często Mszą święta posłania, kiedy papież błogosławiąc posyła młodzież jako apostołów miłosierdzia do wszystkich zakątków naszego globu.

Te pięć wydarzeń centralnych składa się na niezmienny już program ŚDM w Krakowie. Oprócz tego planujemy też katechezy w grupach językowych. Przygotujemy 250-300 miejsc, w których będą głoszone przez biskupów w ponad 30 językach świata. Każde z nich będzie animowane przez zespół młodych zaproszony do takiej posługi.

Nowością w Krakowie będzie to, że każdej grupie chcemy zaproponować tzw. katechezę w drodze. Jednego dnia każda grupa będzie mogła odbyć pielgrzymkę z centrum Krakowa do dwóch sanktuariów w Łagiewnikach: sanktuarium św. Jana Pawła II i sanktuarium Miłosierdzia Bożego. Mamy nadzieję, że papież Franciszek pozwoli, aby każdy młody uczestnik będący w stanie łaski uświęcającej mógł otrzymać odpust zupełny za udział w tej pielgrzymce. To miałoby wielki walor duchowy uczestnictwa w ŚDM.

KAI: Duże zainteresowanie budzi kwestia, gdzie konkretnie te centralne wydarzenia Światowych Dni Młodzieży będą się odbywały? Jakie decyzje już zapadły?
Właściwie cały Kraków będzie pokryty miejscami, gdzie program ŚDM będzie realizowany: 300 miejsc katechez, ponad 100 miejsc na festiwal młodych – praktycznie wszystkie kościoły, hale, stadiony będą zamienione w miejsca modlitwy, katechez, koncertów i różnych wystaw.

Dla uczestników ŚDM otworzą się też specjalnie muzea. Muzeum Narodowe znajdujące się przy krakowskich Błoniach szykuje ekspozycję „Maria Mater Misericordiae”, na której zostaną zaprezentowane dzieła sprowadzone z Muzeów Watykańskich. Cały Kraków przemieni się w jedno wielkie miejsce wydarzeń związanych z ŚDM.

Oczywiście nas wszystkich najbardziej interesuje to, gdzie odbędą wydarzenia centralne. Wiemy, że na pewno idealnym miejscem na kilka z nich są krakowskie Błonia znajdujące się w centrum miasta. Przynajmniej trzy z tych pięciu wydarzeń centralnych będą miały miejsce właśnie tam. Natomiast ciągle jeszcze trwa analiza czy Błonia pomieszczą uczestników sobotniego czuwania i Mszy niedzielnej. W tej kwestii decyzja ostateczna jeszcze nie zapadła. Są analizowane różne warianty. Trzeba poczekać na dokładne studium alternatywnych miejsc przygotowywane przez specjalistyczne firmy, żebyśmy nie powtórzyli chociażby błędu z Rio de Janeiro, gdzie wcześniej było przygotowane kapitalne, duże miejsce natomiast deszcz padający przez 2 tygodnie sprawił, że nie nadawało się do wejścia i przeżycia tam zaplanowanych wydarzeń.

Na dziś możemy powiedzieć, że na pewno Błonia, na pewno Kraków, ale czy będzie jeszcze inne miejsce niż Błonia? Musimy uzbroić się w cierpliwość.

Rozmawiała Anna Wojtas

Komentarze