Wiosenna gra w miłość |
Wiosna rozwija się powoli, kwiaty wolno i leniwie pokazują nam swoje liście, potem główki pąków i płatki. Podobnie nasze uczucia wymagają flirtu, zauroczenia, gry w miłość. Nie można grać w miłość – to nie hazard, to ludzkie uczucia – czyżby? A czy w miłości jesteśmy racjonalni? Gramy w miłość, flirtujemy, trzepocząc rzęsami, bezbłędnym uśmiechem zaczepiamy się nawzajem. Bez pamięci tracimy się w tej grze, stawiając co raz wyższe stawki. A flirt rozświetla dni naszego życia, bardziej niż wiosenne słońce.
Kwiat, pocałunek – ta gra w miłość zdaje się nie mieć końca. Jednak to wymaga czasu, wspólnego czasu i dochodzenia do siebie z różnych stron, by nie odpaść z gry tuż po starcie.