Pierwszym przystankiem pielgrzymujących z bagażami pełnych różnych intencji do Matki Boskiej, a przede wszystkim intencji o zdanie egzaminów, jak najlepsze świadectwo maturalne, oraz dobry wybór drogi życiowej, był Oświęcim. Zwiedzanie obozu koncentracyjnego rozpoczęliśmy od obejrzenia filmu w kinie obozowym, ukazującym realia przeszłości i życia w tym obozie. Następnie wraz z przewodnikiem udaliśmy się na teren obozu, by zobaczyć warunki w jakich kiedyś przyszło ludziom żyć. Od samego początku odczuwało się ogrom ludzkiego cierpienia, którym przesiąknięte były te wszystkie mury, ból i śmierć unoszące się jeszcze w powietrzu. Każdego z nas głęboko dotknął widok tych budynków, przywołujący niezwykle bolesne wspomnienia. Usłyszeliśmy także historię i zobaczyliśmy celę, w której zginął męczeńsko św. Maksymilian Maria Kolbe, oddając swoje życie za jednego z więźniów.

Po oddaniu hołdu i modlitwie za zamordowanych tam ludzi, wyruszyliśmy wraz z opiekunami (ks. Tomaszem Tylutkim, p. Anną Sikorską i s. Maksymilią) do Krakowa, by tam przechadzać się szlakami papieskimi. Po przybyciu na miejsce pierwszym punktem programu było spotkanie z Kardynałem Stanisławem Dziwiszem, który opowiedział nam kilka historii z życia młodego Wojtyły, a także pobłogosławił nas i życzył powodzenia na egzaminie maturalnym. Dostaliśmy od niego pamiątkowe książeczki i obrazki z życzeniami wielkanocnymi, za które ofiarowaliśmy piękny album o naszym mieście. Po wizycie odwiedziliśmy jeszcze m.in. Wawel, Katedrę, zobaczyliśmy Seminarium Duchowne, kościół franciszkanów z kopią całunu oraz Kościół Mariacki. Mieliśmy także czas wolny na starówce krakowskiej. W godzinach popołudniowych wyruszyliśmy do Kalwarii Zebrzydowskiej, na miejsce naszego noclegu.

Kolejny dzień przywitaliśmy poranną Mszą, po czym zostaliśmy oprowadzeni po całym sanktuarium przez jednego z Braci Bernardynów. Niestety warunki pogodowe nie sprzyjały, by odbyć całą Drogę Krzyżową dróżkami kalwaryjskimi, które były miejscem częstych wizyt Jana Pawła II. Nie tracąc zatem czasu udaliśmy się do Wadowic, by zobaczyć dom, w którym wychował się Karol Wojtyła oraz kościół, w którym został ochrzczony. Szczególnie wrażenie zrobiło na nas świadectwo maturalne Karola Wojtyły, na którym były najlepsze stopnie. Jak na maturzystów przystało - nie obeszło się bez skosztowania pysznych kremówek papieskich.

W końcu dotarliśmy do Częstochowy, która była punktem kulminacyjnym naszej pielgrzymki. O godz. 21.00 w Sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Jasnogórskiej mogliśmy wraz z maturzystami z naszej diecezji oraz z różnych regionów Polski, przedstawić osobiście swe intencje Matce Boskiej. Niesamowite jest jak wspólna modlitwa może zbliżać i jednoczyć z sobą ludzi. Nikt się nie wstydzi swojej wiary, a każdy ją z radością wyznaje.

Ostatniego dnia rano, w sobotę maturzyści spotkali się w auli papieskiej, gdzie odbywał się czas modlitwy, świadectw i wszystkim pielgrzymującym grał zespół Clerboyz, który swą siłą, entuzjazmem i śpiewem wzbudził nadzieję wśród młodych ludzi. Pobyt na Jasnej Górze zakończyła Msza św. oraz Droga Krzyżowa. Po zakupieniu pamiątek udaliśmy się w drogę powrotną do Nowogardu z modlitwą i śpiewem na ustach.

Serdeczne podziękowania należą się ks. Tomaszowi, który umożliwił nam - maturzystom spotkanie z Matką Boską i był naszym "aniołem stróżem" podczas tej drogi na Jasną Górę. Podziękowania należą się również pani Annie Sikorskiej i siostrze Maksymili, które również przyczyniły się do zdobycia naszego celu. Wiemy też, że łaska Boża bazuje na naturze człowieka, wiec najwyższa pora zabrać się do wertowania podręczników i nauki.


Joanna Balcer – III c, ZSO Nowogard
Parafia pw. Św. Rafała Kalinowskiego w Nowogardzie

Komentarze