„Kto jest bohaterem tej historii? Ja, ty, ona i on. Co nas łączy? Gramy w miłość. Kochamy na oślep. Uciekamy w zdradę i krótkotrwałe romanse. Eksperymentujemy, zadajemy ból, cierpimy. Szukamy prawdy, ale toniemy w pozorach. Odchodzimy i wracamy. Moralni i zarazem bezwstydni. Zagubieni.”
To opis przedstawienia „Bliżej” granego w Teatrze Współczesnym – studencka cena to 16 zł, które chętnie wydałabym ponownie, by raz jeszcze zobaczyć tę Sztukę, właśnie przez wielkie „S”.
W życiu, jak na scenie w Malarni – gramy w miłość, szukamy jej i pożądamy, czasem na oślep. Kochamy siebie, czasem tak mocno, że zapominamy o drugim człowieku.
Ona nigdy nie zapytała się, czy on lubi chleb z odkrojonymi skórkami, a on nigdy nie zapytał się jej, jak się naprawdę nazywa. Można wybaczyć zdradę, ale…
Warto wybrać się do Teatru, są ferie – a więc i trochę więcej wolnego czasu. Teatr opisuje i pokazuje rzeczywistość, czasem zupełnie wyidealizowaną, ale czasem tak bliską tak realną, że wydaje się iż na scenie jesteś ty sam.
Gorąco polecam.
Joanna Witych
liczba odsłon: 2364 | dodano: 2010-02-01 15:45:15
Komentarze