Benedykt XVI do młodych: dziękuję za waszą radość |
Do życia w przyjaźni z Bogiem wezwał Benedykt XVI uczestników 26. Światowego Dnia Młodzieży w Madrycie. – Nie lękajcie się świata ani przyszłości, ani swej słabości. Pan pozwolił wam żyć w tej chwili dziejowej, aby dzięki waszej wierze nadal rozbrzmiewało Jego Imię na całej ziemi – napisał papież w przemówieniu, które miał wygłosić podczas czuwania modlitewnego w bazie lotniczej Cuatro Vientos (Czterech Wiatrów). Przerwał je jednak silny wiatr i deszcz.
Deszcz przyniósł ochłodę setkom tysięcy młodych po trwającym cały dzień czterdziestostopniowym upale. Młodzież czekała na zmianę pogody śpiewając i ciesząc się z nieprzewidzianej ochłody. Gdy deszcz ustał, Ojciec Święty powiedział po hiszpańsku: „Kochani przyjaciele! Dziękuję! Dziękuję za waszą radość. Dziękuję za tę radość i wytrzymałość. Nasza siła jest większa od deszczu. Dziękuję. Razem z deszczem Pan zsyła nam wiele błogosławieństw. Także w tym jesteście przykładem". Z przygotowanego teksu odczytał jedynie pozdrowienia w sześciu językach. Po polsku powiedział: „Drodzy młodzi przyjaciele z Polski! To nasze modlitewne czuwanie przenika obecność Chrystusa. Pewni jego miłości zbliżcie się do Niego płomieniem waszej wiary. On was napełni swoim życiem. Budujcie wasze życie na Chrystusie i Jego Ewangelii. Z serca wam błogosławię". Następnie opuścił podest, aby strażacy mogli rozmontować naruszone przez wiatr pokrycie konstrukcji telebimu.
W niewygłoszonej części przemówienia, opartej na pytaniach, jakie skierowali do niego uczestnicy ŚDM na początku czuwania, papież zastanawiał się „jak młody człowiek może być wierny wierze chrześcijańskiej i nadal dążyć do wielkich ideałów w dzisiejszym społeczeństwie". Podkreślił, że Bóg nas kocha i ta wielka prawda nadaje sens życiu. Nie jesteśmy bowiem „owocem przypadku czy nieracjonalności, ale u początków naszego istnienia znajduje się plan miłości Boga". Zaś trwanie w Jego miłości oznacza „życie zakorzenione w wierze", która nie jest „prostą akceptacją pewnych oderwanych prawd, ale raczej głęboką więzią z Chrystusem". Zauważył, że „panująca obecnie kultura relatywistyczna odrzuca poszukiwanie prawdy i gardzi poszukiwaniem prawdy, która jest najwyższym dążeniem ducha ludzkiego". Dlatego trzeba z odwagą i pokorą zaproponować „powszechną wartość Chrystusa jako zbawiciela wszystkich ludzi i źródło nadziei dla naszego życia". - Drodzy przyjaciele, niech żadne nieszczęście was nie paraliżuje! Nie lękajcie się świata ani przyszłości, ani swej słabości. Pan pozwolił wam żyć w tej chwili dziejowej, aby dzięki waszej wierze nadal rozbrzmiewało Jego Imię na całej ziemi – wezwał Benedykt XVI.
kg, pb / Madryt